Andrew Garfield ujawnił, że śmierć jego matki pozostawiła go w „ekstremalnym bólu” i opowiedział, jak przez jakiś czas nie był w stanie „niczego” zrobić.
Matka 38-letniego aktora zmarła na raka trzustki w 2019 roku, krótko przed nakręceniem jego nominowanej do Oscara roli w filmie Tick, Tick…Boom!
Opisując wpływ swojej straty z Jackie Longiem na Channel 4, Andrew powiedział tęsknie, że sprawiło to, że poczuł się zagubiony i zdezorientowany, dodając: „Po takiej przegranej świat się zmienia”.
Zrozpaczony: Andrew Garfield ujawnił, że śmierć matki pozostawiła go w „ekstremalnym bólu” i opowiedział, jak przez jakiś czas nie był w stanie zrobić „niczego”
Wyjaśnił: „To bardzo trudne, myślę, że przy takiej stracie świat się zmienia i mówię, że wiem, że nie jestem wyjątkowy w tym doświadczeniu.
To takie dziwne, bo to tak wyjątkowe, kiedy to się dzieje. Jeśli czuję się jak mój Bóg, jestem jedyną osobą, która kiedykolwiek straciła jego matkę, bo czuję się tak samotna i tak subtelna.
To było jak delikatna udręka i przez chwilę nie chciałem, nie mogłem nic zrobić.
„Byłem trochę zagubiony, a świat nie miał sensu i nadal tak jest, ponieważ tak bardzo za nią tęsknię i mam nadzieję, że to nigdy nie ma sensu, ponieważ zawsze chcę za nią tęsknić”.
Smutne: 38-letnia matka aktora, Lynne, zmarła na raka trzustki w 2019 roku, krótko przed nakręceniem jego nominowanej do Oscara roli w Tick, Tick… Boom! (Na zdjęciu z Lynn i tatą Richardem w 2018 roku)
Andrew zdobywał entuzjastyczne recenzje i nagrody za rolę Tick, Tick… Boom! Kompozytor i kompozytor „Rent” Jonathan Larson, który zmarł nagle nad ranem pierwszego zapowiedzi „Rent”.
I choć gwiazdor filmowy, znany również z roli Spider-Mana, mówi, że jego matka była „dumna” z jego kariery filmowej, jeszcze bardziej ucieszył ją sposób, w jaki traktuje ludzi na co dzień.
Powiedział w programie: „Była dumna z moich osiągnięć, ale była o wiele bardziej dumna ze sposobu, w jaki poradziłem sobie z kimś w Sainsbury lub Asdzie, który sprawdzał nas pod kątem artykułów spożywczych, była kimś, kto opowiadał o odrobinie życzliwości w życiu ”.
Tragiczne: Opisując szczegółowo wpływ swojej straty na wiadomości Channel 4, Jackie Long, Andrew powiedział tęsknie, że sprawiło to, że poczuł się zagubiony i zdezorientowany, dodając: „Po takiej stracie świat się zmienia”.
Wyjaśniając, jak jego matka zawsze na niego wpływała, kontynuował: „Jeśli jestem na kogoś zirytowany, jeśli mam ciężki dzień i ktoś przechodzi obok mnie i był dla mnie miły, a ja jestem niegrzeczny, poczuję małą rękę na moim ramieniu, to będzie ręka mojej mamy i słyszę, jak mówi „Andrzej”, a ja wrócę i powiem Przepraszam, że to było trochę niegrzeczne z mojej strony.
– Mam nadzieję, że nie zdejmie w ten sposób ręki z mojego ramienia.
Pojawia się, gdy widzowie Netflix byli zaskoczeni „niesamowitą” rolą Andrew, kompozytora Jonathana Larsona w nowym musicalu.
Film, w którym wystąpili Andrew i Vanessa Hudgens, jest na wpół autobiograficzną opowieścią o kompozytorze/dramaturgurze Jonatanie we wczesnych latach jego życia, gdy zmaga się z ukończeniem trzydziestki i trudnymi realiami życia jako walczący artysta.
The Loss: „Byłem trochę zagubiony i świat nie miał sensu, nadal ma, ponieważ tak bardzo za nią tęsknię, mam nadzieję, że to nigdy nie ma sensu, ponieważ zawsze chcę za nią tęsknić” (na zdjęciu z rodzicami w 2006 roku )
Spędził lata pracując w restauracji w Nowym Jorku i mieszkając w małym mieszkaniu, które nie miało nawet ogrzewania, ponieważ próbował zrobić z niego kompozytora i dramaturga.
Larson zmarł tragicznie w wieku 35 lat na rozwarstwienie aorty w 1996 roku w noc przed premierą pozabroadwayowskiego musicalu RENT.
Program jest ulubionym programem fanów,… BOOM! Nie udało się zrobić listy BAFTA.
Nie znalazł się w jednej kategorii, chociaż Andrew zdobył Złoty Glob i nominację do SAG dla najlepszego aktora.
Jednak to zależy od najlepszego aktora i najlepszego montażu filmu na 94. Oscarach.
Rola: Andrew gra zdobywcy nagrody Pulitzera dramaturga Jonathana Larsona w chwalonym przez krytyków filmie biograficznym w reżyserii Lin-Manuela Mirandy, który rozpocznie się 19 listopada na Netflix
„Nieuleczalny ewangelista internetowy. Główny twórca. Wielokrotnie nagradzany uczony muzyki. Oddany zwolennik Twittera. Irytująco skromny miłośnik podróży. Miłośnik mediów społecznościowych”.