Uwaga redaktora: Teraz posłuchaj jak Podcast W pogoni za życiem Przygląda się bliżej klinice, która leczy dzieci z problemami medialnymi.
CNN
–
Nie da się zaprzeczyć, że wielu z nas spędza większość życia przed ekranami – zwłaszcza telefonami.
Niezaprzeczalne jest również to, że niektóre z tych czynności mogą doprowadzić nas do spiralnej, wysysającej czas króliczej nory.
W rzeczywistości 31% dorosłych w USA i 46% amerykańskich nastolatków twierdzi, że jest online „prawie stale”, zgodnie z ankietami Pew Research z 2021 I 2022.
Jak dużo jest za dużo? Czasami trudno to stwierdzić. Ale czasami odpowiedź jest bardziej oczywista. To było dla Jerome Yankee. Był studentem pierwszego roku w college’u, kiedy zauważył, że jego korzystanie z mediów społecznościowych, w szczególności TikTok, staje się problematyczne.
„Chyba najpierw zacząłem nosić swoje ciało, ponieważ wtedy po prostu godzinami surfowałem, nie spałem – zabierało mi to wiele godzin z dnia. Nie robiłem zbyt wiele z moim wolnym czasem” – wyjaśnił .
Kiedy żniwo przesunęło się z mojej fizycznej na psychiczną, osłabiając jego kreatywność i zniekształcając jego poczucie wartości, zdecydował, że musi rzucić palenie. I zrobił to na zimno z indyka – niełatwy wyczyn.
Yankee nie jest sam. Badanie Pew Research przeprowadzone w 2022 roku wśród amerykańskich nastolatków wykazało, że 67% z nich korzysta z TikTok, z czego 16% używa go „prawie stale”. Liczba ta jest jeszcze wyższa wśród 95% nastolatków, którzy korzystają z YouTube, a 19% używa go „prawie stale”.
Obecnie uzależnienie od Internetu nie jest oficjalną diagnozą kliniczną. Nadal istnieje wiele pytań dotyczących tego, czy jest to samo zaburzenie zdrowia psychicznego, czy też powinno być uważane za część innego stanu zdrowia psychicznego. Pojawiają się również pytania o to, w jaki sposób są one definiowane, mierzone, testowane i adresowane.
Większość ekspertów zgadza się, że niezależnie od tego, czy jest to prawdziwe „uzależnienie”, czy coś innego, spędzanie zbyt dużej ilości czasu przed ekranami może mieć złe skutki, zwłaszcza dla dzieci.
I tu wkracza dr Michael Rich. Rich, który sam siebie określa jako „lekarza medycyny”, leczy młodych pacjentów metodą, którą nazywa używaniem problematycznych mediów Klinika Zaburzeń Mediów Interaktywnych (którego współreżyseruje) w Boston Children’s Hospital.
„Problem pojawia się wtedy, gdy ich codzienna praca zostaje w jakiś sposób zakłócona” – powiedział. „Nie mają wystarczającej ilości snu. Przejadają się. Opuszczają szkołę lub zaspali w szkole. Wycofują się ze swoich przyjaciół.”
Lubi odchodzić od paradygmatu uzależnienia.
„My, jako społeczeństwo, używamy terminu uzależnienie jako pejoratywnego. Myślimy o uzależnionych jako o słabych, pozbawionych kręgosłupa ludziach… i szczerze mówiąc, traktujemy uzależnienie jako coś, co powinno być karane, a nie leczone.”
Rich nie wierzy też, że technologia jest przyczyną problemów jego pacjentów, ale raczej je potęguje. I ma nieintuicyjne podejście do pomagania swoim młodym pacjentom, którzy często mają do czynienia z innymi problemami — takimi jak lęki, zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne lub po prostu stary stres. Posłuchaj, jak uczą się, jak odzwyczaić się od urządzeń i budować zdrowe relacje z urządzeniami elektronicznymi.
„Nieuleczalny ewangelista internetowy. Główny twórca. Wielokrotnie nagradzany uczony muzyki. Oddany zwolennik Twittera. Irytująco skromny miłośnik podróży. Miłośnik mediów społecznościowych”.