Wiceprzewodnicząca wykonawcza Komisji Europejskiej ds. Europy na miarę ery cyfrowej Margrethe Vestager.
Thierry Mons | Getty Images Aktualności | Obrazy Getty
Unia Europejska zatwierdziła ważne nowe przepisy antymonopolowe, które mogą zmienić modele biznesowe amerykańskich gigantów technologicznych martwyA jabłkoA Amazonka A Google Znacznie. Oczekuje się, że przepisy wejdą w życie w październiku.
Parlament Europejski i państwa członkowskie Unii Europejskiej osiągnęły w czwartek przełomowe porozumienie w sprawie ustawy o rynkach cyfrowych, kompleksowego zestawu przepisów mających na celu ograniczenie siły rynkowej firm poprzez zacieśnienie ich kontroli nad gospodarką internetową.
Zasady będą miały zastosowanie do tzw. „gatekeeperów”, firm technologicznych o kapitalizacji rynkowej co najmniej 75 miliardów euro (83 miliardy dolarów) lub rocznych przychodach w Unii Europejskiej w wysokości co najmniej 7,5 miliarda euro w ciągu ostatnich trzech lat. Muszą również mieć co najmniej 45 milionów użytkowników miesięcznie lub 10 000 użytkowników biznesowych w UE.
Ustawa nie została uchwalona. Ostateczna wersja nie została oficjalnie przyjęta przez Parlament Europejski i 27 krajów tworzących Unię Europejską.
Margrethe Vestager, szefowa UE ds. konkurencji, powiedziała, że spodziewa się, że przepisy wejdą w życie „jakoś w październiku”. Porównała DMA do historycznych reform antymonopolowych w sektorach bankowym, energetycznym i telekomunikacyjnym.
„To, czego nauczyliśmy się przez te lata, to to, że możemy korygować konkretne przypadki i możemy karać nielegalne zachowanie” – powiedziała Vestager na piątkowej porannej konferencji prasowej.
„Ale kiedy sprawy stają się systemowe, potrzebujemy również regulacji, ponieważ jeśli dochodzi do systematycznego niewłaściwego postępowania, jeśli istnieją zakorzenione postawy, potrzebujemy regulacji”.
„Dla firm, które pełnią rolę strażników, prawo dotyczące rynków cyfrowych określi teraz reguły gry” – dodała.
Co to oznacza dla dużych firm technologicznych?
Głównym celem reform jest zapobieganie nadużywaniu pozycji rynkowej przez gigantów technologicznych ze szkodą dla mniejszych konkurentów. Duże firmy internetowe są często krytykowane za prowadzenie „ogrodów otoczonych murem”, czyli zamkniętych systemów, które utrudniają użytkownikowi porzucenie innego usługodawcy.
Firmy kwalifikujące się do pełnienia funkcji strażników będą musiały unikać ustawiania swojego najważniejszego oprogramowania – na przykład przeglądarki internetowej Google Chrome – jako domyślnego, gdy użytkownik konfiguruje swoje urządzenia. Nie będą też mogli dawać pierwszeństwa swoim własnym usługom w stosunku do innych.
Ponadto strażnicy muszą zapewnić „interoperacyjność” – czyli zdolność różnych aplikacji do wzajemnej współpracy – między usługami wiadomości błyskawicznych. Może to oznaczać zmuszenie iMessage firmy Apple do udostępniania danych na przykład za pomocą Meta Facebook Messenger lub WhatsApp.
„Wielkie firmy technologiczne są zmuszone do zastosowania interoperacyjności, co zapoczątkuje nową erę innowacji” — powiedziała Amandine Le Pape, dyrektor operacyjny aplikacji do szyfrowania wiadomości Element. „Konsumenci i firmy będą mieli większy wybór, lepsze funkcje i lepszą prywatność”.
Apple powiedział, że obawia się, że niektóre elementy DMA mogą stworzyć „niepotrzebne luki w zabezpieczeniach prywatności i bezpieczeństwa” dla użytkowników i „uniemożliwić nam pobieranie opłat za własność intelektualną”.
„Wierzymy mocno w konkurencję i tworzenie dobrze prosperujących konkurencyjnych rynków na całym świecie i będziemy nadal współpracować z interesariuszami w całej Europie w nadziei na złagodzenie tych słabości”.
Meta i Amazon odmówiły komentarza w sprawie umowy UE. Google nie było od razu dostępne do komentowania, gdy skontaktowało się z CNBC.
gargantoan podstawowa książka
Konsekwencje łamania zasad mogą być tragiczne. Strażnicy, którzy naruszają zasady DMA, grożą karami w wysokości do 10% ich globalnych przychodów. W przypadku recydywistów odsetek ten wzrośnie do 20%. Ujmując to w kontekście, byłoby to aż 23 miliardy dolarów dla firmy takiej jak Meta.
Strażnicy, którzy łamią przepisy co najmniej trzy razy w ciągu ośmiu lat, ryzykują badaniem rynku i, jeśli to konieczne, „behawioralnymi” lub „strukturalnymi” środkami zaradczymi, w tym potencjalnym upadkiem korporacji.
„Europa chce odgrywać wiodącą rolę w cyfrowym egzekwowaniu prawa” – powiedział Bernd Meiring, partner w kancelarii prawnej Linklaters.
„Oczy zwrócą się teraz na to, jak Komisja wdroży nowy ogromny zbiór przepisów dla sektora cyfrowego, podczas gdy strażnicy i inni uczestnicy rynku będą musieli zacząć konfrontować się z tym, jak przepisy są stosowane w praktyce”.
„Miłośnik piwa. Subtelnie czarujący pionier w dziedzinie bekonu. Myśliciel. Fan podróży. Skłonny do napadów apatii.