Zgodnie z nową analizą danych atmosferycznych, zdumiewająco duże ilości metanu wyciekają ze studni i rurociągów w Nowym Meksyku, co sugeruje, że przemysł naftowy i gazowy może przyczynić się do zmian klimatycznych bardziej niż dotychczas.
Badania prowadzone przez naukowców ze Stanford University szacują, że operacje naftowe i gazowe w basenie permskim w Nowym Meksyku uwalniają 194 tony metryczne na godzinę metanu, gazu rozgrzewającego kilka razy silniejszego niż dwutlenek węgla. To ponad sześć razy więcej niż najnowsze szacunki Agencji Ochrony Środowiska.
Ta liczba była zaskoczeniem dla Yuanlei Chen i Evana Sherwina, głównych autorów badania, którzy byli Opublikowano w środę w Journal of Environmental Science and Technology.
„W przeszłości spędziliśmy ponad dwa lata zastanawiając się, w jaki sposób możemy się mylić, i rozmawiając z innymi ekspertami w społeczności metanowej” – powiedział dr Sherwin, pracownik naukowy z tytułem doktora w Inżynierii Zasobów Energii na Uniwersytecie Stanforda. „Pod koniec tego procesu zdaliśmy sobie sprawę, że jest to nasze najlepsze oszacowanie emisji metanu w tym obszarze i tym razem, i musieliśmy to opublikować”.
On i pani Chen, Ph.D. Student inżynierii zasobów energetycznych, który powiedział, że jego wyniki wskazują na potrzebę zbadania dużej liczby miejsc w celu dokładnego zmierzenia wpływu produkcji ropy i gazu na środowisko.
Poprzednia największa ocena emisji metanu z ropy i gazu w Stanach Zjednoczonych, Opublikowano w 2018 r., przegląd badań obejmujący około 1000 lokalizacji odwiertów, niewielki ułamek z ponad miliona czynnych odwiertów w kraju. Dla kontrastu, nowe badanie wykorzystało dane atmosferyczne do zbadania prawie 27 000 miejsc z góry: ponad 90 procent wszystkich odwiertów znajduje się w części basenu permskiego w stanie Nowy Meksyk, który rozciąga się również na Teksas.
Naukowcy przeprowadzili również pomiary z każdego miejsca przy wielu okazjach, aby uwzględnić fakt, że procesy, a tym samym emisje, zmieniają się w czasie. Metan może być uwalniany przez studnie celowo, w procesie znanym jako odpowietrzanie, lub przez niezamierzone wycieki ze starego lub wadliwego sprzętu.
Chen powiedziała, że odkryli, że niewielka liczba studni i rurociągów odpowiada za „znaczną większość” wycieków metanu, dodając: „Obszerne badania źródeł punktowych znajdują więcej zdarzeń związanych z emisjami o wysokim wyniku, które prowadzą do całkowitej emisji”.
Robert Howarth, profesor ekologii i biologii środowiskowej na Cornell University, który nie był zaangażowany w badania, opisał sprawę jako „zrobiono to bardzo ostrożnie”. Dr Howarth od dawna twierdzi, że EPA znacznie zmniejsza problem metanu. Nowe badanie obliczyło emisje metanu na 9,4 procent całkowitej produkcji gazu, co przewyższa szacunki EPA wynoszące 1,4 procent.
Gaz ziemny odpowiada za około jedną trzecią zużycia energii w USA, a ponieważ jest tańszy niż węgiel pod względem emisji dwutlenku węgla, jest promowany przez wielu decydentów jako „pomost”, który może wyrządzić mniejsze szkody dla klimatu w miarę funkcjonowania społeczeństwa dokonać długoterminowego przejścia na energię odnawialną. Jednak w porównaniu z węglem gaz ziemny generuje znacznie wyższe emisje niż metan, który jest bardziej efektywnym gazem cieplarnianym niż dwutlenek węgla, ale nie utrzymuje się długo w atmosferze.
Poznaj najnowsze wiadomości na temat zmian klimatycznych
Ramon Alvarez, chemik atmosferyczny z Environmental Defense Fund, oszacował około dziesięć lat temu, że próg opłacalności — punkt, powyżej którego gaz ziemny faktycznie zaszkodzi klimatowi bardziej niż węgiel — to wskaźnik wycieku metanu na poziomie 3,1 procent. Na podstawie najnowszych danych Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu dr Howarth szacuje, że próg jest bliższy 2,8 lub 2,9 procent.
To sprawia, że 9,4 procentowy wskaźnik rezygnacji w nowym badaniu jest bardzo niepokojący, stwierdzili eksperci, chociaż podkreślali, że wskaźnik w basenie permskim może nie być porównywalny ze wskaźnikami gdzie indziej.
powiedziała Amy Townsend Small, profesor nadzwyczajny nauk o środowisku na Uniwersytecie Cincinnati.
Jeśli w badaniu pojawiła się dobra wiadomość, była to taka, że niewielka liczba zakładów naftowych i gazowych nieproporcjonalnie przyczyniła się do emisji — co sugeruje, że jeśli najgorsi przestępcy zmienią swoje praktyki, branża będzie mogła działać czyściej.
Reguła sfinalizowana w zeszłym roku przez New Mexico Petroleum Conservation Commission zabrania regularnego odpowietrzania i spalania, odnosząc się do praktyki uwalniania lub spalania gazu ziemnego zamiast go zatrzymywać. Kolejna regulacja rozważana przez stanową Radę ds. Poprawy Środowiska wymaga częstych inspekcji i napraw infrastruktury naftowej i gazowej. (Środek ten ma na celu zmniejszenie emisji lotnych związków organicznych, grupy chemikaliów, które mogą mieć negatywny wpływ na zdrowie, ale zakłady naftowe i gazowe, które uwalniają LZO, mają również tendencję do uwalniania metanu.)
Naukowcy z Uniwersytetu Stanforda potwierdzili, że ta sama metodologia, której użyli do ilościowego określania emisji metanu, może zostać wykorzystana do identyfikacji lokalizacji problemów i odpowiednich przepisów docelowych.
Pani Chen powiedziała: „Technologia atmosferyczna wykryła znaczne emisje metanu, ale może również pomóc w opłacalny sposób je naprawić”.
„Miłośnik piwa. Subtelnie czarujący pionier w dziedzinie bekonu. Myśliciel. Fan podróży. Skłonny do napadów apatii.